Taka nieznośna lekkość poranka,
Wciąż ciepła kawą Twoja filiżanka
Słońce zagląda przez sploty firanek
Na zakurzony na stole dzbanek
Dotykam spojrzeniem krzesła poręczy
Dotyk Twej dłoni nadal ją dręczy
Przesuwam myśli jak wskazówki zegara
I znów goryczy wylewa się czara,
Bo to nie prawda, że czas rany leczy -
Wszystko dokoła nadal temu przeczy
Ta filiżanka z cienkiej porcelany,
Listy, gazety, meble, dywany…
Wszystko zamarło w cichym uśpieniu
I ciągle marzy o przebudzeniu
Pod Twym dotykiem, który życie tworzył
Nim wieczny sen je w końcu zmorzył
Taka nieznośna lekkość poranka,
bo tęskni za Tobą Twoja filiżanka
Stara gazeta chce, by ją dotykać
Gdy słońce za domem zaczyna znikać
Ściany chcą słuchać budzika kroków
Gdy je spowija ciepła szata mroku
Dywany czekają, by ktoś je odkurzał
A w kącie milczy zeschnięta róża,
Marząc o cichym skrzypieniu komody
Takie komody wyszły dawno z mody…
Czas jak wielki pająk złowił w swoje sieci
Wszystkie wspomnienia – pamięci śmieci
A one wciąż żyją, choć nicią je dusi
Nie znikną stąd nigdy, nikt je nie zmusi
Taka nieznośna lekkość poranka
Wciąż pełna wspomnień Twoja filiżanka
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt