ZĘBY CZASU - Mleczaki - II - Sajmar
Proza » Obyczajowe » ZĘBY CZASU - Mleczaki - II
A A A
Klasyfikacja wiekowa: +18

Dopiero na studiach, przebywając na co dzień z „diabłem”, zdał sobie naprawdę sprawę z jego istnienia. I to tam, gdzie się tego najmniej spodziewał – w przeszłości.

 

Z domu wyniósł stosowne przekonania, ale tylko o własnej radykalności. Diabeł okazał się być po prostu inną, często mądrzejszą wersją anioła. Często sam dobrze znany anioł okazywał się być diabłem. Niebo i piekło miały na ziemi przedziwnie nieoczywistych specjalistów od PR-u, którzy całymi latami splatali mu na szyi kolejne fragmenty gordyjskiego węzła niepotrzebnych komplikacji. Mieszali kolory, nazywając szarość śniadą bielą lub rozjaśnioną czernią. Mieszali rzeczywistości, układając je podług wyrzutów sumienia lub wymówek dla własnego tchórzostwa. Jedyne, przy czym trwali w czystości, były miłość i nienawiść. Wierzyli w nie ślepo i jako ślepcy prowadzili go potem, coraz bardziej kulawego.

 

Po upływie kilku dekad zrozumiał, dlaczego nie pojmował miłości jako takiej. Dlaczego szukał jej i od niej uciekał jednocześnie. Po prostu nie wiedział, jak sobie z nią poradzić. Pragnął jej jak pragnie się niespodziewanego bogactwa, które zesłane bez zapowiedzi przytłacza i cieszy zarazem. A miłość zawsze spadała na niego niezapowiedziana.

 

Wychowywał się w nienawiści i w nienawiści został wychowany. Za młodu wokół tego obracał się jego świat. Kochać rodzinę, bo tak nakazuje tradycja, nienawidzić zaś tego, czego nienawidzą w domu za ciebie, gdy jesteś jeszcze zbyt młody na paszport. Miłość rodzinna też nie była czymś, co poznał z morałem jak bajkę o królewnie Śnieżce. Była płynna, niepojęta, wymagająca. Mocna charakterem prababka nienawidząca do śmierci dziadka i żyjąca żalem do mężczyzn w ogóle, po samotnym wychowywaniu córki za wojny. Babka i matka przejmujące w klasyczny sposób schedę „nieufności” do mężczyzn i złej kobiecej solidarności. Solidarności współsprawcy zdrad i zniszczenia. Kłamstwa, wszechobecne kłamstwa, wdychane z powietrzem, spijane z ust wraz z herbatą, przenikające codzienność jak wschód i zachód słońca. Historie tak zapętlone, że nikt już nawet nie pamiętał oryginału.

 

Mógłby nie mieć żalu o to, w czym wychowała go nad-mówiąca matka i niedomówiony ojciec. Ale miał. Wybaczył dopiero u progu życia, choć nigdy nie zrozumiał. Rozumiał tchórzostwo, nienawiść, zakłamanie. Rozumiał swój chleb powszedni, ale nigdy nie pojął, jak można było wypuścić dziecko w świat z przeświadczeniem, że to jedyna droga. Dobra droga. Nie chciał pojąć, bo musiałby znienawidzić. A na to był już zbyt zmęczony.

To nie mogło wydać dobrych owoców. Nie nauczysz się dbać o kwiaty, jeśli większość życia spędziłeś na wyrywaniu chwastów.

Umiał więc tylko podziwiać kwiaty i wyrywać chwasty. Samotność została przypieczętowana. Minęły dekady zanim pojął, że każdą pieczęć można złamać. Mądrość przychodzi z wiekiem, powiadają. Nie dopowiadają jednak, że po latach im większa mądrość, tym większy smutek.

 

Dopił kawę i wyjrzał na słońce zachodzące za panamskim horyzontem. Uśmiechnął się pod nosem na myśl o nocowaniu na fotelach hali odlotów. To był jego pierwszy raz, a takie zawsze miały w sobie jakąś wartość. Przypominały o tym, że życie nie było tylko ciągiem kopiowanych codzienności, że czasem miało swój morał. Nawet, a może zwłaszcza, jeśli był on nauczką.

Położył pod głowę plecak i nakrył się kurtką. Buenas noches, zanucił rozmarzony w przestrzeń. Buenas noches, odpowiedziało echo.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Sajmar · dnia 02.09.2022 11:37 · Czytań: 235 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ivonna
14/05/2024 23:07
Zbysiu, sprawa przecinka czy kropki jest kwestią drugo, a… »
Dar
14/05/2024 21:43
Najbardziej podoba mi się w pani poezji: wyważone budowanie… »
Zbigniew Szczypek
14/05/2024 19:01
Ivonko(tak będzie prościej, jeśli oczywiście pozwolisz)… »
dach64
14/05/2024 18:25
Dziękuję za komentarze. Zawsze czytam, nie zawsze… »
jeden
14/05/2024 17:48
Poczułem tę parną, czerwcową noc. Potwierdzam powyższe:… »
mike17
14/05/2024 16:56
Iwonko, żeby tak pisać o kochaniu trzeba być permanentnie… »
Darcon
14/05/2024 16:26
Dobre, Owsianko, można już powiedzieć - jak zawsze. :)»
ajw
14/05/2024 15:13
Ależ nie potrzeba żadnego odwdzięczania się. Jestem tu co… »
ajw
14/05/2024 15:11
Kazjuno - wprawiasz mnie w zakłopotanie. Jest mi bardzo… »
Kazjuno
14/05/2024 14:28
Znakomity erotyk. Zareagowałem uśmiechem, bo pomyślałem, że… »
Kazjuno
14/05/2024 14:04
Ajw, ucieszyłem się z ponownego ujrzenia twojej pięknej buzi… »
ajw
14/05/2024 12:28
Nie pierwszy raz czytam Twój wiersz, więc nie jestem… »
ajw
14/05/2024 12:26
Niezła retrospekcja w zamierzchłe czasy, które wciąż… »
ajw
14/05/2024 12:22
Przewrotna końcówka, ale bardzo przemyślana. Szczególnie gdy… »
ajw
14/05/2024 12:17
Słodkie życie. We mnie też przywołałeś beztroskie… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 14/05/2024 17:56
  • No nie może być, gwar jak dawniej! Warto było, tylko niech już tak zostanie!
  • Wiktor Orzel
  • 08/05/2024 15:19
  • To tylko przechowalnia dawno nieużywanych piór, nie jest tak źle ;)
  • Zbigniew Szczypek
  • 08/05/2024 10:00
  • Ufff! Kamień z serca... Myślałem, że znów w kostnicy leżę
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty