Do miasta wdarła się nowa, zimna fala.
Z bulwarów wyrosły cuda, relikwie i krzyże,
w centrum św. Krzysztof urządza winnicę
- zakorkował Peugeota '98 i fermentuje.
Śpiący policjant bawi się w Rejtana,
zatrzymał karawan i plastikową tankietkę.
Na znak protestu rozbiłem obóz na ugorze,
by zebrać plony i amunicję. Sygnał S.O.S.
poszczuli psami jak metaforę dopełniaczową,
musiałem wsiąść na rower, chociaż nie wymawiam r,
na znak protestu. Między psem, wierszem a końcem
drogi dorwał mnie służbista w rozdartej koszuli
- nie miałem szczęścia ani dokumentów. Przy kapliczce
św. Krzysztofa czułem chateau de Peugeot, rocznik 98.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Tnicu · dnia 02.03.2009 16:55 · Czytań: 732 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 3
Inne artykuły tego autora: