Ostatnie komentarze Madawydar
Obrazy ze złotego wieku światowego piractwa są tu wiernie przedstawione i zapowiadają ciekawą kolej rzeczy następnych przygód załogi Ros`e Melange .
Pozdrawiam.
Czytam takie opowiadania przez pryzmat własnych wspomnień z dzieciństwa. Lubię je , bo pozwalają choćby na chwilę wejść z powrotem do świata, którego już nie ma. To opowiadanie doskonale odzwierciedla obraz emocjonalnych stanów nastolatka właściwych tylko dla określonego wieku.
Pozdrawiam.
Zaciekawił mnie temat opowiadania. Czytałem z sentymentem ustosunkowując się do własnych przeżyć i znajomości z kobietami. U mnie też była Ela, Jola, Ewa, Bożena, Beata....i takie, których imienia nawet nie znam. No, bo po imię skoro chodzi wyłącznie o szybki jednorazowy seks? Każde doznanie jednak zostawiło u mnie jakiś ślad. Jest u mnie żal, że tych kobiet tu ze mną nie ma. Oczywiście jest to niemożliwe, ale żal jest. Ty przynajmniej spotkałeś je wszystkie w barze. Też bym tak chciał.
Pozdrawiam
Ciekawy tekst o przemijaniu. Mnie się spodobało to równolegle przedstawienie końca pewnego ludzkiego epizodu z naturalnym odejściem lata. Nie ma się przecież żalu do Natury, że lato odeszło, ale ja zawsze dziękuję Naturze za to, że było.
Pozdrawiam.
Coś mi się wydaje, że to był właśnie ten jej facet. Kruk go przywiał z przyszłości i opowiedział jej swoją historię z blondynką.
Podobało mi się.
pozdrawiam.
Dobre. Takiej akcji rzeczywiście w filmach nie widziałem. Zajadanie się upolowanym wampirem. Świeże czysto ekologiczne mięso.
pozdrawiam
Temat mi się podobał. Uzależnienie od komputerów i telefonów komórkowych wśród młodzieży do takich własnie destrukcyjnych zachowań doprowadza. Oni naprawdę zapominają, że obok nich jest realna rzeczywistość i wielki świat. To czerwone światełko odbieram jako sygnał ostrzegawczy. Nie bardzo wiem od koko jest ten sygnał; od Boga, od Anioła stróża, sumienia? Nieważne. Minie czasem też zapala się takie czerwone światełko przy komputerze, tylko że ja wiem co mam robić. Wychodzę do ogrodu popatrzeć na zieleń, na świat, wrócić do realu. Ksiądz chodzący z młotkiem w torbie niczym młotkowy też mi "nie leży".
Pozdrawiam.
W tym wierszu jest smutek i żal tak pięknie oddany. Piękna katastrofa chciałoby się powiedzieć. Szkło się rozbiło, krew się rozlała, zegar zahaczył o zwapnienie, słowom zabrakło skrzydeł i zamiast świtu jest ciemna noc z gwiazdami. Nie zazdroszczę tylu nieszczęść na raz.
pozdrawiam.
Opowiadanie budzi prawdziwe emocje, wpływa na wyobraźnię tak, jakby się ogładało scenę z filmu "Duch"
pozdrawiam
Pomysłowe przedstawienie tematu. Sam początek opowiadania nakreśla swoistą upiorną scenerię: chłód, mgła niemal całkowite milczenie...
Opowiadanie jak teledysk. Króciutki urywek z życia artysty z banalnym epizodem w postaci psa i nieszczęsnego dzieła malarza. Doskonale i wiernie oddany obraz epoki.
Pozdrawiam.
Czasem jesteśmy jak te koty,
Gonimy za byle jaką błyskotką
Która ułudą jest , nie złotem,
Za bałagan oberwiemy szczotką.
Pozdrawiam
Cytat:
którą Pan ci przeznaczył do wskazywania drogi
Cytat:
i dostaniesz od niej ostatnie wskazanie drogi,
Ta "droga" mi się bardzo spodobała. Jesteśmy drogowskazem dla swoich dzieci, ale na starość to my potrzebujemy drogowskazu i to czasem dosłownie, np. wtedy gdy nie bardzo będę wiedział gdzie jest toaleta w moim domu.
Pozdrawiam
Jako człowiek by nie mógł, ale jako Bóg mógł i pokazał, że my też damy radę, bo z Jego Mocą możemy.
Cytat:
-pasywnie odzieram wzrokiem
stare kalendarze. ach, wtedy by(ło)
się działo! klątwa
mogła zostać nałożona tego
dnia – mruczę
Ja też często patrzę w swoje pożółkłe kalendarze i myślę, że jakaś klątwa nie pozwoliła by mi się działo.
Podoba mi się.