Profil użytkownika
Kazjuno

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • Wałbrzych
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 11.10.2011 13:10
  • 26.04.2024 14:12
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 90
  • 1
  • 1,156
  • 257 razy
  • 8
  • 0
  • 0
  • 191
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze Kazjuno
Znasz mnie, Mad i aczkolwiek twoja recenzja jest napisana bardzo dobrze, to narracja polecanej książki nie należy do poszukiwanego przeze mnie gatunku. Wolę twoje opowieści zawsze tematycznie nawiązujące do rzeczywistości, odkrywające nieznane mi fakty, dokumentujące nieznaną mi rzeczywistość.
Choć wierzę, że Jezioro mogło Cię porwać. Nawet
Cytat:
Na­gro­da Unii Eu­ro­pej­skiej
nie jest dla mnie zachętą, by czytać Science Fiction.
Wprawdzie powieść traktuje o ekologii, która jest twoim konikiem, lecz tyle jest przykładów z życia dowodzących o sensie walki o uzdrowienie jakości naszego otoczenia, że ubieranie dramaturgii w fantazję naukową mnie nie zachęca.
Wprawdzie lubię akcję typu:
Cytat:
Z tchórz­li­we­go chłop­ca, który ucie­ka przed gwał­tem ro­syj­skie­go żoł­nie­rza , Nami staje się mło­dzień­cem od­waż­nym, który jest zdol­ny do prze­ciw­sta­wie­nia się pa­nu­ją­ce­mu wokół złu lub prz­yn­ajmniej do na­pra­wie­nia wy­rzą­dzo­nych przez nie szkód.Ta książ­ka bar­dzo mnie po­ru­szy­ła. Przed­sta­wia obraz be­stial­skiej de­gra­da­cji śro­do­wi­ska i ży­ją­cych w nim spo­łe­czeństw. Jest to hi­sto­ria prze­mo­cy i gwał­tu.
, czym takiego jak ja fana awanturniczych opowieści powinieneś namówić do czytania, lecz wolałbym, aby dramat odnosił się do realu.
Sorry, Mad, choć jestem Ci wdzięczny za polecenie twórczości Twardocha, którą z dużym zaciekawieniem konsumuję.

Pozdrawiam, Kapitanie, serdecznie, Kaz
Jezioro · 07.03.2021 09:22 · Czytaj całość
d.urbańska
Dziękuję, Danusiu, za przeczytanie i miłe słowa pod adresem tekstu.

Też wdzięczny jestem za Twój bardzo cenny wysiłek redaktorski. Skwapliwe naniosę poprawki, lecz chyba dopiero jutro, bo dzisiaj się spieszę na zakupy.

Napisałaś: "Ufam jednak, że "przeminie postać świata".
Obawiam się, że pandemia to dla światłych państw Europy za skromna lekcja. Niektórzy się obudzą, gdy nasz kontynent opanuje kalifat.
Pozdrawiam serdecznie.

Marku Adamie Grabowski
Także Tobie dziękuję za komentarz. Niestety muszę pisać o przyszłym sex-agencie - jak piszesz "chuliganie" - jest głównym bohaterem, więc snuję jego wątek, choć będzie trochę drastycznych scenek. Mam nadzieję, że nie ogarną Cię nudności :) .

Pozdrawiam
Cytat:
Nie oce­niam, nie mo­ra­li­zu­ję. Wspo­mi­nam.


Tak, to prawda, Danusiu, nie oceniasz i nie moralizujesz. Twój "Tryptyk" ja oceniam jako piękną i wspaniale opowiedzianą opowieść i to "niestety" z podtekstem. I właśnie podtekst - jak przypuszczam (choć mogę być w błędzie) - sprawił, że razem ze mną wylądowałaś na niższej półce.

Teraz się zaasekuruję, żeby nie zostać zbanowany!

Czy mogę mieć pretensje do oceniających Ciebie i mnie redaktorów od prozy? Otóż nie mam żadnych.
Jest demokracja, więc każdy ma prawo do własnych ocen. Jedni cenią wartości konserwatywne inni te bardziej nowoczesne - pro europejskie.

Sam się zastanawiam, czy jako osobnik przychylający się raczej konserwatywnemu spoglądaniu na świat, będąc redaktorem od prozy, nie spychałbym na dolną półkę utworów nawet świetnie napisanych, które promują aborcję. No, nie wiem i tyle.
Dlatego wobec istniejącego w Polsce podziału na tych broniących (może niesłusznie) zapisanego w konstytucji prawa do życia od chwili poczęcia i tych broniących aborcji na życzenie, ustawiam się raczej jako konserwatysta. (Choć przyznaję się, że nie byłem świętoszkiem - stąd wytłuszczone "raczej";).

Ty, Danusiu, też "raczej"/?/ uważasz aborcję za zło.

Najwyraźniej u Hani aborcja plus używki doprowadziły do dewastacji jej psychiki i samobójstwa.

Tereska po zabiegu nie zaznała osobistego szczęścia, zostając starą panną.

Jedynie Grażyna okazała się na tyle odporna psychicznie, że przełknęła uczuciową i aborcyjną porażkę i ustawiła się w życiu, jak należy.

Rezultat prosty: dwie kobiety nieszczęśliwe jedna szczęśliwa. Czyli przekładając na wynik matematyczno/statystyczny przegrana meczu zwolenniczek aborcji na życzenie w stosunku do
teamu konserwatystek jeden do dwóch.

* * *

Dlaczego sam spadłem na dolną półkę?

Też mam domorosłą teorię. Wprawdzie po otrzymanym ostrzeżeniu nie ośmieliłbym się zabierać głosu na temat roszczeń nowoczesnych kobiet. Dla mnie temat mocno trefny!

We fragmencie opowieści (umieszczonym poniżej twego utworu też na dolnej półce) też popełniłem faut pas. Wspomniałem, że wiara w Boga uratowała życie kobiecinie, która cierpiała w sowieckim gułagu.

Nie kłamałem. We wspomnieniowej powieści cytuję wypowiedź gosposi/ służącej, którą od niej usłyszałem. Napisałem prawdę.

Co to ma do rzeczy? Jakbym mimochodem lansował wiarę w Boga, a taki lans nie jest dla nowocześnie myślących niczym pozytywnym. Wręcz odwrotnie! Nowoczesna Europa i Ameryka się laicyzuje.
We Francji burzy się masowo kościoły, czasem zamienia na magazyny lub dyskoteki. Wedle części wpływowych mediów kościół szerzy pedofilię.
Tymczasem jakiś Kazjuno będzie uzasadniał walor wiary w Boga?
Aaaa, won z nim.

Zaznaczam dobitnie, że moja teoryjka jest subiektywna, mogę się mylić.

Przepraszam Cię Danusiu, że zawracam głowę, ale jestem bardzo ciekaw czy przychylasz się do moich spiskowych teorii. Dlatego proszę o komentarz w poniższym moim tekście.

Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję adminom i redakcji za poprawienie formatowania. Pozdrawiam PP.
Też zabawne, chociaż? Bóg pewnie rozważa, czy nie sprowadzisz na Siebie jego gniewu. No bo jak to? Tak sobie robić z modlitw podśmiechujki?
Może Wszechmocny pomyśli SOBIE:
Nie no, Prostaczku, taki z ciebie figlarz i dowcipas?
Przypomni Sobie o partyjniakach, komunistycznych świniach, którzy na łożu śmierci błagali o przebaczenie za szarganie JEGO imienia, o wszystkich, którzy pili wódkę zamiast się udać na niedzielną mszę.
Oj! Wolałbym nie być w twojej skórze!

Pozdrawiam
Ikar · 03.03.2021 11:42 · Czytaj całość
Marku Adamie Grabowski.
Ja też przepraszam, że odpisuję z opóźnieniem. Dzięki za czytanie i podzielenie się
swoim spostrzeżeniem.
Cóż, w każdej powieści muszę upychać trochę "waty". Tu powyżej pewnie utraciłem tempo akcji.
Ale te nudnawe kawałki, są mi potrzebne do budowania, a właściwie pogłębiania portretu psychologicznego bohaterów. Maluję tło wydarzeń, by ponownie przejść do scen mocniejszych, które może Ciebie zainteresują i zachęcą do dalszego śledzenia tej rozczłonkowanej powieści.
Tak Marku, może i Ty zasilisz grono jej wiernych czytelników.

Ot, moje pobożne życzenie.

Pozdrawiam, Kaz
Prostaczek, Tekst nieporównywalnie lepszy od poprzedniego.

Bardzo mi się podobało. Piękne zwroty w akcji czasie DYSKUSJI. Knajackość wypowiedzi jak ulał pasuje do reszty. Duża doza humoru.

Nie potrafię się powstrzymać przed cenzurką, podkreślającą świetny odbiór tekstu.
A wytknięte przez przedmówcę błędy?
Cóż, trzeba poprawić.

Pozdrawiam

Kaz
Alkoteologia · 28.02.2021 14:57 · Czytaj całość
Musiałeś, Prostaczek, nie raz za matki życia zaleźć jej skórę. Bo jak wnioskuję, powyższe epitafium "Postawiłeś" właśnie matce.
A skupiłeś się na - powiedziałbym - osobistym przeżywaniu swojego smutku. U mnie z żałobą po matce było zupełnie inaczej i wydaje mi się, że każdy przeżywa odejścia bliskich na różny sposób.

Cytat:
I nic nie po­mo­że, że je­steś smut­ny. Tak cho­ler­nie smut­ny. Że pła­czesz tym smut­kiem. Że je­steś jesz­cze mniej­szy, niż byłeś do tej pory, pa­trząc w ko­smos. I to nie dla­te­go, że ten ko­smos cią­gle się roz­sze­rza, tylko dla­te­go, że smu­tek zre­du­ko­wał cię nie­mal do pod­łej ni­co­ści. Za­padł się w głąb resz­tek su­mie­nia i pró­bu­je nim wstrzą­snąć. Że jest on tak czar­ny, jak jądro czar­nej dziu­ry, któ­re­go nikt nie zo­ba­czy, nie zbada i nie roz­po­zna. Tak jak nikt nie zo­ba­czy, nie roz­po­zna i nie zbada two­je­go smut­ku.


W powyższym zacytowanym kawałku; nie mam pewności, czy nie pokusiłeś się o próbę definiowania w najogólniejszym zarysie przeżywanie bólu po śmierci ważnej dla Ciebie osoby, jakby w przekonaniu, że podobnie przeżywają to inni.

Ciekawych użyłeś kosmicznych metafor, ale zadałem sobie pytanie, czy podobnie mógł czuć kto inny?

Tu rozkładam ręce, sam utratę ojca, potem matki przeżywałem zupełnie inaczej, choć daleko mi było do wcielenia się w rolę ostentacyjnego płaczka.

Pozdrawiam.
Epitafium · 27.02.2021 20:31 · Czytaj całość
Serdeczne dzięki, Prostaczek, za krzepiącą na duchu wizytę. Słusznie mnie w opiórkałeś za przesycony knajackimi treściami komentarz (ech, poniosło mnie), więc miło mi, że nie traktujesz mnie jako personę non grata.

Zresztą po raz pierwszy dostałem ostrzeżenie i już teraz będę dmuchał na zimne, żeby tylko nie wdać się broń Boże w pyskówkę.

Zaraz zobaczę, czy nie przegapiłem jakiegoś twojego tekstu. Jak znajdę czas to wieczorem obiecuję rewizytę. (Teraz się spieszę).

Miłej soboty, pozdrawiam, Kaz
Tekst mi się bardzo podobał.
Jest mocno kontrowersyjny i na czasie. Ale jako ostrzeżony po raz pierwszy trzęsę się ze strachu, by tylko nie rozwijać tematu.

Wycierając toczące mi się z oczu łzy, pozdrawiam Cię Mike,

Kaz
Mój krwawy Rubikon · 24.02.2021 18:44 · Czytaj całość
No, dzięki OWSIANKO. Już choćby za pojawienie się pod moimi wypocinami. Nawet nie wiem, czy liznąłeś mój tekst? A może wydał Ci się tak denny, że opadły Ci ręce?
Choć to tasiemcowa opowieść i żeby sobie wyrobić jakieś zdanie musiałbyś poczytać więcej, zadać sobie tyle trudu, że machnąłeś ręką.

Kiedyś dałeś mi adres na swoją stronę. Przeczytałem opowiadanie o Helu i mi się spodobało.
Potem, podobnie jak Tobie pewnie teraz, brakowało mi czasu. Link do twojego dossier gdzieś wsiąkł
Więc nie mam pretensji. Sam też jestem zaorany pracą nad powieścią, którą piszę od 3. lat.
(To nie ta, co powyżej jej 2 rozdziały).

Pozdrawiam
Dzięki, Mad, za iście wojskowo zwięzły, ale jak zawsze zawierający bogatą treść wpis.

Napisałeś
Madawydar napisał:
szarzyzna niczym toksyczna mgła spowija egzyscencjonalizm w wydaniu Jarka Menowskiego, który w połaczeniu z nieudanym seksualnym podbojem i pernamentnym brakiem gotówki daje Twojemu bohaterowi prawdziwą szkołę życia.


Tak, tak, Mad, pięknie to ująłeś.

Aczkolwiek już w następnych odcinkach się dowiesz w jak niekonwencjonalny sposób, przeskakując na skróty problemy, Jarek znajdzie "patent", by ścisnąć w garści wyobrażenie o własnym szczęściu.

Ahoj! Kapitanie. Serdecznie Pozdrawiam,

Kaz

PS Też dzięki za najwspanialszą z ocen.
Dzięki OWSIANKO za przybliżenie mi mało znanej postaci Gombrowicza. Napisałeś to świetnym językiem, co też wzbudza mój respekt do twojego pióra. (Zresztą nie po raz pierwszy).
Mały dyskomfort odczułem odchodzeniem i powracaniem do okresu argentyńskiego jak i paryskiego. Jakby nie można tego ułożyć chronologicznie. Ale pisałeś - takie odnoszę wrażenie - emocjonalnie, choć może i był to zamierzony zabieg/?/.
Wybacz za trywialne porównanie, bo próbując wytłumaczyć sobie twoje odejścia i powroty do różnych etapów życia bohatera, pomyślałem, że stosujesz celowo metodę, w handlowej relacji fachowca omawiającego dane techniczne limuzyny. Najpierw omawia jej kształt z przodu, później część tylną, obchodzi dookoła, by po raz kolejny przyglądnąć się z masce i reflektorom, a przypominając sobie o nie wspomnianych przedtem danych technicznych, uzupełnia i wzbogaca wiedzą potencjalnego nabywcę.

To takie moje co by, gdyby.

Pozdrawiam
Ne było moją intencją robienie nikomu przykrości.

Przepraszam osoby, które mogły się poczuć obrażone.

Choć sam również przeczytałem niemiłe zdania na swój temat, podobnie nieprzyjemne czytałem pod adresem Autora opowiadania.
Mój krwawy Rubikon · 23.02.2021 22:40 · Czytaj całość
Dziękuję serdecznie redaktorom i adminom (to już tradycja) za piękne sformatowanie tekstu.
Pozdrawiam Portal Pisarski, Kaz
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty