Malinowy chruśniak - kamyczek
Poezja » Wiersze » Malinowy chruśniak
A A A
utkwiłam gdzieś pomiędzy szczeniactwem
a dojrzewaniem, wspomnienia oplotły mnie
na dobre. zza niedomkniętego wieczka słoika
z konfiturą dziecięcy szczebiot mieszał się
z radosnym szczekaniem – hau, hau.

to misiek, kundel w łatki. ganiał jak wariat za
byle jakim patykiem. próbowałam mu dorównać
i gdy tylko tak na dobre się rozpędzałam, zaraz
pojawiał się płot sąsiadów. misiek, misiek, do nogi!
– uśmiecham się do własnych myśli.

skaranie boskie z tym dzieciakiem – gderała
babcia, próbując po raz kolejny, wydostać mnie
z malinowego chruśniaka. i tak kochałam ją
najbardziej na świecie za pierogi i naleśniki
z konfiturą.

dzień zachodził w ogrodzie mnóstwem kolejnych
zadrapań i siniaków, roznosząc w powietrzu
ciepłą woń maciejki. odkąd zabrakło dziadków
nic nie jest już takie samo.
nawet chruśniak wydaje się dziwnie niski.


Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
kamyczek · dnia 07.08.2010 11:18 · Czytań: 1381 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 20
Komentarze
gabi dnia 07.08.2010 16:49 Ocena: Świetne!
Ach, te nasze babcie!:)
Ja swoje też bardzo kochałam, chociaż niestety nie mieszkały na „ łonie natury”…
Ładnie napisałaś o swoim dzieciństwie – jak zapewne zauważyłaś i ja do niego często wracam.
Mam dwie uwagi:
- nici wspomnień to mocno wyeksploatowana metafora dopełniaczowa i moim skromnym zdaniem wystarczyłyby wspomnienia.
Pomyślałabym też o tym fragmencie -
dzień zachodził w ogrodzie stadem kolejnych
zadrapań i siniaków
,” – to stado mi tutaj nie pasuje…
Ale zapewne inni czytelnicy też się wypowiedzą….
I może przy jednej konfiturze dodać słowo malinowa?:yes:
Przypomniałaś mi wiersz B. Leśmiana i chociaż Twój jest zupełnie inny, to jednak przeczytałam z przyjemnością. Podoba mi się też zakończenie, bo chociaż proste, to bardzo prawdziwe - nic nie jest już takie samo.nawet chruśniak wydaje się dziwnie niski.
Buziak kamyczko!
Postaram się wrócić:)
kamyczek dnia 07.08.2010 17:39
Witaj gabi! Ach, nie można nie kochać Dziadków. Dziękuję za:przeczytałam z przyjemnością, to cieszy. Nici wspomnień jestem skłonna zastąpić wspomnieniami, zaś słowo malinowy występuje już w tytule i raz w tekście, wprowadzając jeszcze jedno mogłabym "przedobrzyć". Na stado nie mam pomysłu, może jeszcze ktoś się wypowie :) Buziak odwzajemniam
julanda dnia 07.08.2010 18:24 Ocena: Świetne!
Zaglądam tylko na chwilę, bo jestem w fazie, gdy już czas stał się mocarzem, a ja pyłem (czy doczekam kiedyś emerytury!), no i musiałam się zalogować, przecież, aby zapytać: skąd to wiesz Kamysiu? Przecież nie opowiadałam Ci świata, a Ty tak wiersz mi jak malinoway deser podajesz i uśmiechasz się przy tym niczym nastolatka, figlarka jakaś, delikatna, na podobieńswto bosonogiej Mickiewiczowskiej Zosieńki!
Uwagi Gabi są bardzo cenne, zresztą, Ty sama już w sztuce pisania jesteś nie tylko pilną uczennicą, ale absolwentką z dobrym certyfikatem!
Dzieki Słonko, pozdrawiam!
Julka dnia 07.08.2010 18:41 Ocena: Świetne!
No pięknie kamyczku, wyrosłaś w pisaniu ponad ten chruśniak, a jeśli chodzi o wiersze bez rymu, to komentuję w drodze wyjątku, ponieważ mało się znam, żeby tu szperać, a więc oceniam treść a ta jest...
kamyczek dnia 07.08.2010 19:32
Rumienię się jak malinka z chruśniaka, tyle miłych słów i to od wspaniałych Poetek, dziękuję, dziękuję kochane portalowe duszki. Aż się chce pisać...;)

Julandko, nie wiem czy doczekasz emerytury, bo kto to może wiedzieć, ale jeśli uda mi się sklecić wiersz na ten temat, to z przyjemnością przedstawię go na PP. Póki co, dedykuję Ci jego zalążek:
zaklinam moce ciemną nocą świtem
ach kiedyż ach kiedyż
będę emerytem


Juleczko, no widzisz, znowu się rumienię...;)

Pozdrawiam całuśnie
gabi dnia 07.08.2010 21:41 Ocena: Świetne!
Fajnie, że "wyprułaś" te nici:D a malinowe konfitury bardzo lubię:D
Alicja Wysocka dnia 08.08.2010 15:33
Przeczytałam z przyjemnością :)
Ciekawym wzorem odcisnęłaś puentę.
Zamykam teraz oczy i wszystko dokładnie widzę
missed dnia 08.08.2010 21:01 Ocena: Świetne!
śliczny wiersz, w sam raz na letnie zachody słońca w towarzystwie wspomnień z dzieciństwa. wers "odkąd zabrakło dziadków..." przeczytałam z lekkim ukłuciem niepokoju (jutro jadę odwiedzić babcię, która jest w szpitalu) ale właśnie końcówka jest najlepszym momentem w tym tekście.
pozdrawiam.
kamyczek dnia 09.08.2010 11:54
gabi - też lubię malinową konfiturę :), dzięki

Alicja - puentę odcisnęło życie:) miło, mi, że wychodzisz zadowolona

missed - babcię z pewnością ucieszy Twoja wizyta :) dziękuję za zatrzymanie się pod moim tekstem. Do zczytania ;)Zapraszam

Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytelników
Usunięty dnia 09.08.2010 12:17
jeden detal szczekanie to zawsze hau hau
więć może bez tej kurysywki
poza tym dosyć dobrze się czyta
Lairalinde dnia 09.08.2010 13:55
Fajnie się czyta.

Któż nie kocha swojej babci ; ) pozdrawiam!
sisey dnia 09.08.2010 14:43
Zastanawiam się co było katalizatorem. Na mnie bardzo działają zapachy... Jeżeli coś mi lekko przeszkadza, to ciut przy dużo prozy.

pozdrawiam serdecznie, sisey okropny
kamyczek dnia 09.08.2010 16:32
vacuum, miło, że wpadłeś

Lairalinde, witam nowego czytelnika

sisey`u, (wcale nie taki okropny jak się malujesz), oczywiście, że zapachy.

Serdeczności:)
green dnia 09.08.2010 16:38
Mnie Kamyczku nie podobają się dwa pierwsze wersy, bo poetom często się zdarza utkwić między czymś a czymś. Razi mnie jeszcze tytuł, jakoś myśli biegną w stronę Leśmiana( co prawda to nie erotyk :)))) za bardzo, ale to oczywiście moje odczucia.

A reszta to już sama przyjemność.

Pozdrawiam :)
kamyczek dnia 09.08.2010 16:51
Dzięki, green, za opinię. Sama z początku miałam dylemat, czy tytuł, nie będzie się kojarzył czytelnikowi z leśmianowskim w malinowym chruśniaku, ale...;) dziękuję za: A reszta to już sama przyjemność. Pozdrowienia odwzajemniam :)
Wasinka dnia 18.02.2012 16:03
Tak wiele tu ciepłych wspomnień i uśmiechu, że aż można się otulić.
A puenta... Ech... puenta zadrgała we mnie dojmującym smętkiem...
Pozdrowienia ciepłe z topniejącym śniegiem za oknem.
kamyczek dnia 18.02.2012 16:18
Witaj Wasinko! Wspomnienia są jak iskierki igrające w kominku, cieszą oko, a kiedy za oknem zawierucha, grzeją skostniałe dłonie. Dziękuję za pochylenie się nad tekstem.
Pozdrawiam równie serdecznie! ;)
coca_monka dnia 01.03.2012 10:17
dorosłości wszystko wydaje się małe, mniejsze i bardziej przynosi rozczarowanie, niż ukojenie dla tęsknoty i wspomnień.
dzieciństwo ma, niespotykaną już nigdy potem, przestrzeń nieskażoną obowiązkiem. przeczytałam z przyjemnością :)
Nalka31 dnia 01.03.2012 10:25
Skąd ja znam takie obrazki jak ten?:D No może nie dokładnie, bo każdy tych dziadków miał innych i co inne wspominam ale bardzo ciepło tu u ciebie i z sentymentem. Klimat na zimowe dni, kiedy się przy stole ze szklanką ciepłej herbaty i pozwala płynąc wspomnieniom. Serdecznie. :)
kamyczek dnia 01.03.2012 21:44
Czas ucieka niepostrzeżenie, ani się obejrzymy, a już wyrastamy z chruśniaka… dzieciństwo ma, niespotykaną już nigdy potem, przestrzeń nieskażoną obowiązkiem, zgadzam się z Tobą, coca_monco. Dziękuję i pozdrawiam.

Nalko, wspomnienia są jak drzazgi, czasem utkwią gdzieś w zakamarkach pamięci, wywołując stan zapalny, to znów napiszą się wierszem…Cieszę się, że zaglądasz i oceniasz. Również serdecznie. ;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
valeria
26/04/2024 21:35
Cieszę się, że podobają Ci się moje wiersze, one są z głębi… »
mike17
26/04/2024 19:28
Violu, jak zwykle poruszyłaś serca mego bicie :) Słońce… »
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty