Profil użytkownika
Wasinka

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • -
  • 04.03.1977
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 29.04.2010 23:17
  • 01.07.2018 07:04
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 17
  • 2
  • 6,364
  • 898 razy
  • 4,334
  • 32
  • 31
  • 2,229
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze Wasinka
Fajniasty tytuł. Reszta też ma w sobie cosik przyciągającego. Rzeczywiście świetlik. Prześwietlik. Lubię.

Może poszperamy?
Cytat:
Je­stem Zuzia, Magda, Agniesz­ka. Za­zna­czam - nie zna­czy to nic.
- wyrzucilabym "Zaznaczam"
Cytat:
W bez­tłocz­nych ba­rach i pu­sta­wych pu­bach je­dy­ną wia­do­mą jest bez­kształt­ny dym.
- W bez­tłocz­nych ba­rach i pu­sta­wych pu­bach je­dy­ną wia­do­mą jest dym. Bezkształtność.
Cytat:
Czer­wo­na koń­ców­ka fil­tra, jak krew, która od dawna szyb­ciej nie pły­nie. 
- fil­tra - jak krew, która
Cytat:
Pla­ne­to­idy, które nigdy nie ude­rzą
- Plenatoidy nigdy nie uderzą
Cytat:
zu­peł­nie nie­do­wie­rzam.
- nie dowierzam
Cytat:
To, co da się zde­fi­nio­wać, zdaje się, nie jest warte de­fi­nio­wa­nia.
- pozbyłabym się "zdaje się"


Pozdrawiam z Księżcyem wiosennym, choć w deszczu.
Gorgiasz napisał:
Bo to takie irytujące wynalazki...

Rozbroiłeś mnie. :)


edyt. (chwilkę później piszę, bo zapomniałam)
Np. tutaj:
Cytat:
Licz­ne roz­bły­ski ma­to­wej żółci, zmie­nia­ły stop­nio­wo cha­rak­ter, ja­śnie­jąc i jed­no­cząc w wy­dłu­żo­nych pa­łecz­ko­wa­tych for­mach lub ku­li­stych ziar­nach rzu­ca­nych przez nie­wi­dzial­ne­go siew­cę, w środ­ku ciem­niej­szych, oto­czo­nych lśnią­cy­mi obrze­ża­mi.

Gubi Ci się tutaj sens, jakby zdanie nie było dokończone. bo co jednoczyły owe rozłyski? A może wystarczy dodać "się"? "(..) jaśniejąc i jednocząc się w wydużonych (...)"
No i przy okazji owe imiesłowy; można np. zamienić "rzucanych" na "które rzucał niewidzialny siewca
Wazne bywają też przecinki. Tutaj nie są potrzebne: ma­to­wej żółci, zmie­nia­ły / siew­cę, w środ­ku ciem­niej­szych
Wieczór · 01.04.2016 21:44 · Czytaj całość
Widzę, że lubisz dzięki wnikliwym dialogom, pokazywać światy wewnętrzne (lub nie) różnych istnień, dzięki czemu czasem stawiasz czytelnika na rozdrożu, by sam pomyślal, przemyślał. Zainteresowałeś.

Od strony terchnicznej bardziej, jeśli mogę. Lubisz dlugie zdania; i dobrze. Ja też. Smakują mi, gdy się wiją, zakręcają, podrażniają skupienie. Czasem jednak warto przerwać ciąg krótszym. Ale nie o tym chciałam, bo czasem i ciąg długich daje zamierzony efekt. Bardziej skupiłabym się na tym, żeby owe szersze zdania miały różną budowę. Czyli poszczególne cząstki łączyły się na różne sposoby. U Ciebie np. przeważają w tym celu imiesłowy przymiotnikowe (choć w sumie nie tylko w tym celu), które w połączeniu z przymiotnikami i imiesłowami przysłówkowymi zaczynają tworzyć lekką monotonię. Zdarza się wtedy też pogubić składnię czy gramatykę.

Aha, w moim odczuciu niepotrzebne jest podkreślanie, że coś działo się wbrew prawom logiki itp. Wystarczy raz to zaznaczyć, a moze nawet i wcale. Czytelnik sam się zorientuje...


Pozdrawiam z uśmiechem księżycowym.


Z innej beczki między innymi:
Cytat:
Jakby to wy­ja­śnić...
- Jak by
Wieczór · 01.04.2016 21:02 · Czytaj całość
Z przyjemnością weszłam w dialog i dwa spojrzenia na rzeczywistość. Dla każdego wygląda ona inaczej, każdy nosi w sobie inny świat i ograniczenia; bywa, że niepotrzebnie chcemy ukladać szczegóły, przesuwać granice. Niestety, czasem, przkeraczajac linię, gubimy się na zawsze. U Ciebie akurat zakończenie jest optymistyczne, lecz nie zawsze potrafimy się odnlaeźć, jeśli nie otworzymy się na nowe życie.

Można by nieco pogrzebać jeszcze kosemtycznie; przykładowo:
Cytat:
Co bym nie po­wie­dział
- Cokolwiek bym powiedział


Pozdrawiam księżycowo.



PS Tak mi się jakoś przypomniało przy tej okazji:
Granice niekoniecznie są po to, by osaczać, są raczej po to, by trzymać nas na ścieżce. Tunel aerodynamiczny mieści i kanalizuje energię wiatru, zwiększając jego moc.
Gabrielle Roth
Koniec Świata · 22.03.2016 21:53 · Czytaj całość
Cudne są wiersze z dedykacją (szczególnie że i Autorkę, I Adresatkę miałam urokliwą przyjemnosć poznać), bo już na wstępie czuje się, że męedzy wersami będzie rozgrywać się coś więcej.
Ineskę ostatnimi czasy kojarzę z szleństwem czasu, który nie chce się podporządkować, i tu znalazłam właśnie ową prośbę o zwolnienie; nie dosłowna to prośba, ale przecież widoczna...
I Twoje przerzutnie lubię, więc nie mogła nie zwrócić uwagi ta z liniami papilarnymi.

Pewnego rodzaju skromność wiersza dodaje mu ulotności, choć ze stąpaniem po ziemi...

Pozdrawiam księżycowo wśród uśmiechów.
Hm, kiedyś - pamiętam - miałam oglądać, ale w rezultacie gdzieś mi umknęło... Wszak film znany.

Pozdrawiam sobotnim uśmiechem.
ipsylon napisał:
Chciałbym, by było tak jak piszesz, odnośnie stylu i płynności, lecz podejrzewam, iż po prostu miałem lepszy dzień i we właściwym momencie usiadłem do laptopa.

Tomku, ale ja nie piszę tylko o tym tekście; wysnułam prz tej okazji po prostu ogólny wniosek. :)
Zawieszenia bywają potrzebne, ale też bywają zdradliwie. Cieszę się zatem, że coś jednak w Twoim przypadku się zrodziło.

ipsylon napisał:
Cóż, sam byłem odrobinę zdziwiony, gdy spojrzałem na efekt końcowy, ale czasami życie nie potrzebuje ostrych zębów i przerażających potworów, by budzić lęk. Chyba takie przesłanie chciałem tutaj zawrzeć. Postawiłem na przyziemność

Pewnie, że tak też jest okej. Zwyczajnie się "rozbuchałam"; miałam chyba "zapęd" na coś mroczniejszego, chi chi.

Pozdrowienia sobotnie, słoneczne mimo ponurawej aury za oknem.
Zola111 napisała:
robi tu za stylizację

Tak coś właśnie przeczuwałam. ;) Tylko już widziałam w głowie "graficznie" porozkałdane. ;)

Dziękuję za buziaki i przytulaski urodzinowe. Dokładam dla Ciebie pięknie sobotnie.
Gdyby jutro · 05.03.2016 12:17 · Czytaj całość
Tytuł przyciąga, więc zajrzałam. Kiedy szynkarz lamentuje, chcę wiedzieć, co mu w duszy gra...
Powiem Ci, że klimat miniaturki stworzyłeś całkiem niezły, obraz też wyłania się zaciekawiający.
Można by tu nieco pogrzebać i dopracować (chociażby takie proste sprawy, jak: nie kończąca się rozmowa - niekończąca; dokądkolwiek by się nie wybrał - dokądkolwiek by się wybrał; i inne), ale wciągnęłam się bez wątpienia i poczułam ów malunek. Lubię, gdy zamknięty świat krótkich form, migawek, otwiera przestrzeń. Siedzi się głęboko w środku, a środek się otwiera i pochałnia, by chcieć więcej i zrozumieć głębiej.

Pozdrawiam księżycowo.
Jago,
czytałam sobie wcześniej już, ale dopiero teraz, przy Księżycu, przydreprał do mnie komentarz.
Opowieść - wbrew pozorom - jest wypełniona ciepłem; jest to ciepło od środka... takie potrzebujące. I w zasadzie - to jedna z piękniejszych śmierci... Kiedy to samotna rzeczywistość gładko przechodzi w realność marzenia i potrzeby.
Tytuł ładnie podkreśla treść terkstu, no i jest po prostu przyciągający zwyczajnie. ;)
To smutne, jak ludzie, dopiero oglądając się wstecz, widzą to, co stracili. Dobrze, że zauważają, jeśli mają jeszcze wpływ na przyszłość czy teraźniejszość, ale gdy jest za późno...
Powiem Ci, że Twoja niedotykana bohaterka przywiodła mi na myśl inną staruszkę. To opowieść króciutka Izoldy. Inaczej poprowadzona, bohaterka też inne życie miała, ale ostatecznie brak bliskości stał się nazbyt intensywny. Bo człowiek musi być dotykany...
Podrzucam link, gdybyś chciała zajrzeć: http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/40432/odludna

Tekst porusza i daje sygnał, byśmy nie zapomnieli, nie bali się, nie stali na uboczu życia, a przynajmniej nie tego uczuciowego.

Pozdrawiam księżycowo.
Ipsylonie,
masz w swoim pisaniu coś takiego, co wciąga. Jest to między innym umiejętność stworzenia niedomówionej tajemnicy; nawet jeżeli nic wielkiego się nie wydarzy, czytelnik podąża głębiej, mimo że nie jest pewny, czy tajemnica w ogóle istnieje (stąd owa niedomówiona tajemnica). Masz też przyjemny dla mnie styl wprowadzający złowieszczy klimat.
Nie wiem, czy mogę to powiedzieć, bo jestem zwykłym czytelnikiem, ale powiem: rozwinąłeś się w pisaniu; nie twierdzę przy tym, że kiedyś Twój styl był kiepski, po prostu - coraz płynniej i bardziej świadomie poruszasz się w jego sferze, jeśli tak to można ująć.
Tutaj temat niby błahy, choć dla bohatera niezwykle istotny. Zresztą - każdy z nas przywiązuje wagę do przeszłości, nawet jeżeli chce się od niej odciąć lub temu zaprzecza. I Ty to tutaj pokazałeś - akurat na przykładzie muzyki, co nie jest wcale dziwne; wszak muzyka to bardzo ważna część życia wielu ludzi i niesamowicie działa na świat w środku.
Jako kapryśny czytelnik pomyślałam, że szkoda, że pod przykrywką aury pewnej niesamowitości nie kryło się nic więcej, ale nie mogę Cię za to winić. ;)
Ładnie pokazałeś bohatera, jego emocje i relacje z rodziną; nie zawsze tak gładko przez niego przepływające, bo i też życie nawet w najbardziej prostym aspekcie nie jest oczywiste.

Pozdrawiam księżycowo.
Michael K napisał:
Każdy z nas ma swój gust, w który jeden pisarz trafi a w który inny nie trafi.
Każdy z nas jest inny i pisze inaczej.
A co byłoby pięknego w tęczy mającej jeden kolor?

Heh, przecież wszystko to zawarłam w moim komentarzu. ;)

Michael K napisał:
1. Pisz pisz pisz. Bo im więcej piszesz tym lepiej piszesz.
2. W pisaniu najważniejsze jest pisanie.

To bardzo ważne punkty, ale szczególnie pierwszy mówi, że jednak trzeba udoskonalać swoje pisanie poprzez próby i próby. Czyli pracować nad warsztatem i stylem - mimo wszystko. Tematyka - każda. O wszystkim się czyta.

Rozumiem, że nie chcesz podlegać teoriom, ale blędy ortograficzne czy interpunkcyjne to zupełnie inna działka, a u Ciebie wciąż " w stanie" razem i np. zbędny przecinek w pierwszym wersie. ;)

Pozdrawiam i próbuj, badź sobą w pisaniu, bo o to chodzi. Ale też trzeba siebie z siebie jak najlepiej, najgłębiej i ciekawie wydłubać.

Pozdrawiam księżycowo.
Zuzanna · 03.03.2016 20:13 · Czytaj całość
Nie przeszkadza mi "mimo iż", bo domyśliłam się, że to diabelski styl, jednak bardziej chodziło mi o przecinek zbędny w tym miejscu, a o "że" napomknęłam na wszelki wypadek - że to po prostu luźniejszy myk, bo któż to wie, jak to będzie wyglądać w późniejszej Twej twórczości. ;)

Pozdrawiam z uśmiechem.
Poetyka mnie tutaj niestety nie urzekła. Rekwizyty dość popularne, ale nie muszę chcieć więcej, skoro mowa w kategoriach dosłownych o zachwycie kobietą. Można kochać i porównywać, nie potrafią czy nie będąc w stanie, bo za dużo uczuć i ekscytacji, by w słowa ująć. Pewnie, każdemu się zdarza i wielu opisuje takie uniesienia. Więc nie czepiam się tematu, raczej - realizacji. I nie chodzi mi o ograne rekwizyty, po prostu nie powiązałeś wszystkiego zręcznie, nie dodałeś czegoś zupełnie od siebie (poza emocjami), czegoś, co mocniej zadrży, tupnie, poruszy. Ale dobrze - niektórym może to nie przeszkadzać. Zresztą - poruszenia tekstem oddbywają sie na różnych poziomach czy sferach subiektywnych refleksji, gustu.
Co mogę podpowiedzieć od siebie, co może przyciagnęłoby mnie bardziej - poza tym, co napisałam wyżej? Zrobiłeś z tekstu wersy; fajnie jest, gdy kolejny zaskakuje czymś, bo poprzedni kończy się niejednoznacznie. Poszukaj ciekawszych porównań, nie poetyzuj na siłę, bo może wkraść się patos, a przynajmniej jego niefajne odbicie; taka mała zmora, która burzy naturalność. Proste słowa są w porządku, lecz warto z nimi pokombinować.
Masz powtórzenia: twarz/twarz, i to na koncu wersów (w słońcu twarz/gładzą mą twarz - dodam, że zaimek "mą" (odpowiednik - moją) w formie nieszzczególnie współczesnej ) i przy tego typu tekście może razić i dodawać właśnie tej kiczowatej nieco strony patosu).
Cytat:
nie je­stem wsta­nie
- w stanie
No trochę trzeba by pogrzebać na pewno...

Skupiłeś się na tym, co już wielokrotnie opisywano, i w taki sposób, jak wielu przed Tobą. Może z czasem przyjdą inne rozwiązania.
Włosy porównywane do wodospadu nie są nazbyt oryginalne, ale nawet przyjemnie mi się to połączyło z ochładzaniem twarzy. Tutaj mogłabym się skusić na podobny kierunek zamąceń słownych, gdzie obraz zaczyna się malować nie tylko ciałem kobiety, choć to podstawa do wynurzeń (czy też zanurzeń...).

Nie zniechęcaj się, działaj.
Ja jestem prozaikiem zwykłym, ale może jeszcze przyjdzie ktoś ze swoim spojrzeniem.

Pozdrawiam z uśmiechem.
Zuzanna · 03.03.2016 12:53 · Czytaj całość
Jak optymistycznie - zguba się znalazła, stopy nie śmierdzą, a Gabrysię stać na pięć stów - czyli Marcek korzysta na calego z kazdej strony. Zadośćuczynienie ze względu na bolące jądra z powodu wybrednej zapachowo Beaty? ;)

Nie wydłubuję dziś niezgrabnostek, ale tutaj napomknę:
Cytat:
nie oszczę­dza­nia na ba­weł­nia­nych skar­pe­tach
- nieoszczędzania
Cytat:
cho­ciaż nie­zu­peł­nie sam, bo z pacz­ką ”Caro”
- proponuję caro
Cytat:
od­na­la­zła się moja Fe­ro­za
- feroza


Dobrze, że Marcel to czyścioch, bo z prawdziwymi facetami żującymi pszczoły różnie bywa. ;)


Pozdrowienia zakręcone marcem.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty